Według danych Policji przejścia dla pieszych są drugim (zaraz po jezdniach) najczęstszym miejscem w jakim zdarzają się wypadki. W 2012 roku na jezdniach doszło do prawie 80% wszystkich wypadków, dla pasów wartość ta wynosi prawie 10%. Dla porównania: na parkingach wydarzyło się 0,7% wszystkich wypadków, na mostach wiaduktach i tunelach 0,3%. Podsumowując: w 2012 roku na przejściach dla pieszych doszło do 3 581 wypadków, w których zginały 223 osoby a ponad 3,5 tys. zostało rannych.
Winy kierowców
Głównymi sprawcami wypadków są zazwyczaj kierowcy, którzy zapominają o swoich obowiązkach wobec pieszych. – Zmotoryzowany, który zbliża się do przejścia do przejścia dla pieszych powinien zachować szczególną ostrożność i bezwzględnie ustąpić miejsca osobom, które znajdują się na pasach – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl – To jednak nie wszystko, bo trzeba wziąć pod uwagę, że pieszy np. dziecko może wejść na jezdnie nie czekając na zatrzymanie pojazdu – dodaje Florkowska. Prawo surowo karze nieodpowiedzialnych kierowców. Wyprzedzanie na przejściach dla pieszych może zaowocować 200 złotowym mandatem. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym przechodzącym przez jezdnie oznacza 350 zł kary. Najmocniej po kieszeni dostaną kierowcy, w przypadku omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, ale zatrzymał się by ustąpić pierwszeństwa pieszym. Za taki wybryk grozi kara 500 zł i aż 10 punktów karnych.
Winy pieszych
Piesi także potrafią przyczynić się do powstania wypadku. „Zebra” nie jest w końcu zaproszeniem do nagłego wtargnięcia na jezdnię. Powszechnym grzechem pieszych jest wchodzenie bezpośrednio przed jadący pojazd. Taka niefrasobliwość na przejściu dla pieszych karana jest mandatem w wysokości 50 zł. Podczas przechodzenia przez jezdnię piesi nie powinni także (bez uzasadnionej potrzeby) zwalniać czy się cofać. W przeciwnym razie ich portfele mogą zubożeć o 50 zł. Taka samą kwotę będą musiały wysupłać osoby przebiegające przez jezdnię.