W świetle przyszłych przepisów "polski kierowca jadąc na przykład z Polski do Portugalii przez Szwajcarię, Francję, Hiszpanię, w każdym z tych krajów musiałby otrzymywać wynagrodzenie równe np. minimalnej płacy niemieckiej, szwajcarskiej itd." Miałby też otrzymywać odrębne świadczenie socjalne równe "jakiemuś minimum wyznaczonemu w tych krajach". Polska i inne kraje regionu obawiają się, że harmonizacja przepisów socjalnych i zasad dotyczących np. wynagrodzeń, odbiłaby się negatywnie na ich rynku transportowym i przewoźnikach. Z kolei Francuzi wskazują, iż w międzynarodowym transporcie drogowym dochodzi do dumpingu socjalnego ze strony przewoźników z nowych krajów członkowskich i dlatego potrzebna jest zmiana. Polskich przewoźników jednak nie stać na tak wysokie świadczenia socjalne i place, z tego też powodu nie ma tu mowy o walorze konkurencyjności, więcej przewiduje się tutaj wzrost bezrobocia, “i byłaby tragedią dla wielu przewoźników” - wyjaśnił Klepacki. Dodał, że Polskę w sprzeciwie wobec tych pomysłów poparło 11 krajów: kraje Europy Środkowo-Wschodniej, a także niektóre kraje Europy Zachodniej, które też uważają, że "swoboda konkurencji powinna polegać na tym, że nie tworzymy nowych barier, nie ujednolicamy pewnych rzeczy, tylko dajemy szansę różnym krajom wykorzystywania ich przewag konkurencyjnych" - uważa wiceminister.
Transport Drogowy Ujednolicenie przepisów socjalnych w przewozach drogowych - szkodliwe!
|
Link do źródła: |