Fotoradary

Kierowcy mają prawo do zdjęć z fotoradarów

Kierowcy od lat utyskują na Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który wysyłając do właściciela auta informację o popełnieniu wykroczenia, nie załącza zdjęć z fotoradaru. Jednocześnie jednak wzywa kierowcę do wskazania, kto kierował autem w danym miejscu i czasie. Jeśli z pojazdu korzysta więcej niż jedna osoba, odpowiedź może być trudna.

Posiadacz auta ma więc trzy możliwości: wziąć winę na siebie i zapłacić mandat za przekroczenie prędkości albo wskazać inną osobę – wówczas to ona odpowie za popełnione wykroczenie. Jeśli zaś ani się nie przyzna, ani nikogo nie wskaże, uniknie mandatu za złamanie przepisów ruchu drogowego (i punktów karnych), ale dostanie mandat za niewskazanie kierującego (z art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń).

Tyle że byłoby łatwiej podjąć decyzję posiłkując się zdjęciem. Zwłaszcza że zgodnie z art. 234 kodeksu karnego wprowadzenie organu w błąd poprzez fałszywe oskarżenie innej osoby zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Wskazanie na wszelki wypadek siebie też nie jest zawsze bezpieczne, o czym przekonała się nasza czytelniczka. Kobieta dostała pismo z żądaniem wskazania kierującego (w jej przypadku od straży miejskiej), ale nie widząc fotografii, wskazała siebie i zapłaciła mandat. Potem musiała się z tego gęsto tłumaczyć przed funkcjonariuszami SM, którzy wezwali ją, by pokazać, że na zdjęciu za kierownicą jej auta siedzi mężczyzna. Jak się okazało, kolega córki.

Zgaduj-zgadula

Większość oddziałów straży miejskich nie wysyła zdjęć, ale daje możliwość zapoznania się z nimi w siedzibie. Jednak GITD, który obsługuje 375 fotoradarów, zdjęć ani nie wysyła, ani też nie udostępnia do wglądu. Właściciel pojazdu, który nie przyzna się do przekroczenia prędkości i nie zgodzi się na przyjęcie mandatu za niewskazanie kierującego, może zapoznać się ze zdjęciem dopiero w sądzie. GITD tłumaczy, że pokazanie zdjęcia zawczasu uniemożliwia art. 38 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (k.p.w.). Stanowi on, że do czynności procesowych w takich sprawach stosuje się odpowiednio wskazane przepisy z kodeksu postępowania karnego, m.in. art. 156 par. 1–4 k.p.k. Ale kluczowy dla sprawy par. 5 tego artykułu, który stanowi, że stronom umożliwia się zapoznanie z aktami postępowania przygotowawczego, nie jest już w art. 38 k.p.w. wymieniony.

cały tekst na stronie: