Do ministerstwa infrastruktury wpłynęła propozycja przewoźników w sprawie należności dla kierowców podróżujących zagranicę.
Trzy euro dziennie
Zgodnie z tym postulatem, jeżeli przewoźnik zainwestował kilkadziesiąt tysięcy złotych w wyposażenie kabiny w miejsce do spania i inne udogodnienia, a kierowca zgodził się, że będzie w niej odpoczywał i spał, wówczas nie powinien oczekiwać dodatkowych świadczeń z tego tytułu.
Przedsiębiorcy zaproponowali jedynie kwotę w wysokości 3 euro dziennie za korzystanie przez kierowcę z sanitariatów. Prawo do ryczałtu za nocleg miałoby przysługiwać wyłącznie wtedy, gdy kabina nie spełniałaby wymogów do nocowania i kierowca musiałby spać w hotelu.
Większa pensja
Propozycja przewoźników nie została pozytywnie przyjęta przez związki zawodowe zrzeszające kierowców. Ich zdaniem nie można zaakceptować tego, że kabina ciężarówki musi być jedynym miejscem odpoczynku kierowcy. Byłaby to próba przywiązania go do pojazdu, po to aby ciągle sprawował nadzór nad ładunkiem.
Przedstawiciele związków zawodowych kierowców domagają się tego, że kierowcy powinni móc wybrać, czy chcą spać w kabinie, czy w hotelu. Ponadto proponują, aby pensja minimalna kierowcy w transporcie międzynarodowym wynosiła 3.500 zł brutto miesięcznie. Dodatkowo kierowca powinien otrzymywać 70 euro za każdy dzień podróży zagranicznej. Pomimo tak wyraźnie określonych żądań przedstawiciele kierowców są gotowi do negocjacji z przewoźnikami.