Fotoradary

Fotoradarowe kontrowersje

Mandaty z fotoradarów mieliby zapłacić nie pracownicy - kierowcy firmowych samochodów, ale sami przedsiębiorcy. Planowane zmiany najgorzej wpłynęłyby jednak na sytuację wypożyczalni samochodów. "W większości przypadków tego typu firmy czekałaby upadłość", czytamy w informacji PZWLP. Poselski projekt zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw trafił do Sejmu 16 stycznia 2015, a 18 marca 2015 odbyło się jego pierwsze czytanie. Projekt został skierowany do dalszych prac Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Proponowane zmiany przepisów o ruchu drogowym w zakresie dotyczącym mandatów z fotoradarów budzą poważne zastrzeżenia głównych zainteresowanych.

Eksperci PZWLP wskazują, że wprowadzenie w życie regulacji w kształcie proponowanym w projekcie, może przyczynić się do pogorszenia bezpieczeństwa na polskich drogach. Dlaczego? Projekt zmian zakłada, że za przewinienia drogowe ujawnione przy użyciu fotoradarów, nie będzie karany faktyczny sprawca, a więc kierowca, ale właściciel pojazdu. Dodatkowo, kwalifikacja przewinienia wykrytego za pomocą fotoradaru zostanie zamieniona z wykroczenia na karę administracyjną, co oznacza, że ukarany właściciel samochodu nie otrzyma z jego tytułu punktów karnych, a jedynie karę finansową.

- Zerwany zostanie związek pomiędzy czynem zabronionym, a karą za niego, gdyż odpowiedzialność za niebezpieczne zachowania na drodze osoby kierującej pojazdem, może ponieść zupełnie kto inny, mówi Marek Małachowski, prezes PZWLP. I dalej: - Kierowca takiego samochodu będzie miał świadomość, że ewentualny mandat zapłaci nie on, a właściciel pojazdu, który może mieć trudności z późniejszym obciążeniem go kosztami grzywny, uzasadnia szef PZWLP.

Zdaniem ekspertów Związku, podstawowa funkcja nakładania mandatów za przewinienia drogowe, a więc poprawa bezpieczeństwa, w przypadku tego projektu zmian ustawy, została zastąpiona celem fiskalnym. Głównym motywem w przypadku proponowanych zmian regulacji nie jest bowiem ukaranie sprawcy, a uproszczenie systemu ściągania kar finansowych z mandatów i przyśpieszenie wpływu pieniędzy z tego tytułu do budżetu państwa. W uproszczeniu, zakładane w projekcie zmiany przesuwają ciężar odpowiedzialności za ściąganie pieniędzy z mandatów z fotoradarów, z organów państwowych na przedsiębiorców i firmy.

całość na stronie: