W przyjętym w dniu 29.11.2016 r. sprawozdaniu Komisja Europejska pokazuje, że liczba badanych przestępstw popełnianych przez nierezydentów w państwach członkowskich wzrosła w latach 2013-15 czterokrotnie, do około 2 mln. Dyrektywa o Transgranicznym egzekwowaniu wykroczeń - która weszła w życie 6 maja 2015 r. - pozwala państwom członkowskim, za pomocą systemu informacji w formie elektronicznej, identyfikować kierowców, którzy popełniają wykroczenia drogowe za granicą.
W szczególności chodzi o wykroczenia określane jako „big killers”, a które są przyczyną 75 proc. ofiar śmiertelnych: nadmierna prędkość, przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, niezapinanie pasów bezpieczeństwa i jazda pod wpływem alkoholu.
Dyrektywa obejmuje ponadto cztery inne najczęstsze przestępstwa drogowe: prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, brak kasku bezpieczeństwa (dotyczy motocyklistów), przekroczenie linii ciągłej, korzystanie z telefonu komórkowego bez zestawu głośnomówiącego.
- Nasza ocena pokazuje, że dzięki automatycznej wymianie informacji o wykroczeniach jest mniej prawdopodobne, że sprawca ucieknie z miejsca złamania przepisów drogowych - powiedziała Komisarz UE ds. transportu Violeta Bulc.
W ocenie KE stwierdza, że system ten przewiduje szybką i bezpieczną wymianę danych o tablicach rejestracyjnych pojazdów i nie generuje zbędnego obciążenia administracyjnego.
Jednak system nie jest jeszcze użytkowany w pełnym potencjale.
W 2015 r. w około połowie wykrytych wykroczeń drogowych popełnianych przez nierezydentów nie wszczęto postępowania.
Dyrektywę o wymianie informacji nie podpisały: Dania, Irlandia i Wielka Brytania (mają czas na to do maja 2017 r.), a Finlandia i Portugalia jeszcze nie wdrożyły jej przepisów.