Fotoradary

Co trzecie zdjęcie z fotoradaru do kosza!?

W pierwszym kwartale 2013 r. wpływ z mandatów wystawionych przez ITD wyniósł zaledwie 22 mln zł, czyli wielokrotnie mniej niż założono - informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Optymistyczne obliczenia ministerstwa nie mają szans na realizację nie tylko dlatego, że kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami, ale również z powodu selekcji zdjęć. Okazuje się, że aż jedna na trzy fotografie trafia do kosza.

Głównym powodem odrzucania zdjęć są zagraniczne tablice rejestracyjne. Kierowcy prowadzący samochody zarejestrowane w innym kraju są w praktyce bezkarni. Problemem jest to, że ITD stosuje tryb wykroczeniowy, który jest długotrwały i kosztowny, a w przypadku zagranicznych samochodów bardzo trudny do realizacji. Polacy łamiący w innych krajach nie mają takiej taryfy ulgowej. Stosowany tam tryb administracyjny pozwala na łatwe i skuteczne karanie wszystkich kierowców łamiących przepisy. Z tego powodu ITD postuluje, aby również w Polsce wprowadzono taką metodę. Zagraniczne tablice nie są jedynym powodem odrzucania zdjęć. Kierowcy coraz częściej zasłaniają tablice. „Dziennik Gazeta Prawna” zauważa, że taka metoda, choć niezgodna z prawem, to często jest skuteczna, gdyż na zdjęciach nie zawsze widać numer rejestracyjny umieszczony na naklejce znajdującej się na szybie. W razie wpadki kierowca zasłaniający tablicę rejestracyjną zapłaci mandat w wysokości 100 zł.

DGP informuje również, że coraz większa liczba kierowców próbuje podważać mandaty metodą „na zimę”. Przyłapani na przekroczeniu prędkości powołują się na homologację fotoradarów, zauważając, że część z nich ma zapewnioną skuteczność pracy dopiero w temperaturze powyżej -10 stopni. W praktyce jednak udowodnienie warunków atmosferycznych w momencie wykonania zdjęcia jest bardzo trudne.

tutaj znajdziesz informacje dotyczące karania za wykroczenia popełnione za granicą!: http://informatorkierowcy.pl/tresc/57