Od środy, od początku długiego weekendu, na drogach doszło do 458 wypadków, w których zginęło 49 osób, a 598 zostało rannych; zatrzymano 2295 nietrzeźwych kierujących - poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji.
Długi weekend przypadający w okresie Bożego Ciała pochłonął w tym roku więcej ofiar niż w poprzednim. W czerwcu 2012 r. w ciągu pięciu dni doszło do 450 wypadków drogowych, w których zginęło 40 osób, a 531 zostało rannych. Policja zatrzymała wtedy ponad 2,8 tys. pijanych kierowców.
W tym roku najwięcej zabitych odnotowano w czwartek i piątek - odpowiednio 16 i 15. Do największej liczby wypadków doszło w środę - 126; tego dnia było też najwięcej rannych - 156. Natomiast w niedzielę policjanci zatrzymali najwięcej nietrzeźwych kierujących - 572.
Kierowcy podczas zakończonego weekendu mogli spodziewać się wzmożonych kontroli policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Było więcej patroli drogówki, szczególnie na wylotówkach, trasach szybkiego ruchu, w miejscach newralgicznych i tam, gdzie funkcjonariusze spodziewają się łamania przepisów. Policjanci kontrolowali m.in. prędkość i stan techniczny pojazdów. Zwracali uwagę na trzeźwość oraz to, czy wszyscy w pojeździe mają zapięte pasy, a dzieci są przewożone w fotelikach.
Funkcjonariusze podkreślają, że nie ma pobłażania dla tych, którzy usiedli za kierownicą po alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
W Polsce przekraczanie wyznaczonej prędkości jest najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych. Szanse przeżycia pieszego spadają wraz ze wzrostem prędkości samochodu - przy prędkości 30 km/h dziewięciu na dziesięciu pieszych przeżywa, podczas gdy przy prędkości 50 km/h aż siedem osób z dziesięciu ginie.
Ze statystyk policyjnych wynika, że bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się. Mimo to w całym 2012 roku zginęło 3,6 tys. osób, w tym ponad 1 tys. pieszych.