Polskie Drogi

Cwaniaki na lewym pasie, czy niedouczeni kierowcy na prawym?

RZESZÓW. W dużych polskich miastach kierowcy są nauczeni odpowiedzialnej jazdy. W Rzeszowie nadal panuje zaścianek.

Nasz artykuł o jeździe na tzw. suwak al. Rejtana spowodował dyskusję kierowców, którzy w e-mailach do redakcji, na forum Super Nowości oraz telefonicznie przerzucają się argumentami, jak powinno się jeździć. Jedni twierdzą, że lewym pasem, który z powodu remontów w pewnym momencie zwęża się, jeżdżą cwaniaki omijające korek, natomiast ci drudzy twierdzą, że nie powinno się blokować prawego pasa tylko jeździć na suwak.

M1313 napisał na naszym forum: „Większość wpycha się na cwaniaka, jadą do końca lewym, a potem wpychają się na prawy. Nie dziwię się, że kierowcy nie chcą wpuszczać takich osób. Dzisiaj byłem świadkiem takiego chamskiego zachowania taksówkarza, który przeleciał właśnie Rejtana od biedronki aż pod fraca lewym pasem i potem dosłownie wrył się na prawy. Dzięki takiemu zachowaniu, ja na pewno nie wpuszczę cwaniaków z lewego.”

Johny prezentuje przeciwny pogląd: „Problem polega na tym iż buractwo nawet nie wie co to jest jazda na suwak. Chodzi o to ażeby dwoma pasami jechać, a przy zwężeniu przepuszczać się na przemian jeden, dwóch z prawego i jeden dwóch z lewego i się jedzie, a nie stoi na jednym pasie w korku. Tak jest w cywilizowanych krajach”.

Z kolei pan Marcin, jeden z naszych Czytelników, powiedział nam w rozmowie telefonicznej: – Byłem kilka dni temu we Wrocławiu. Na całym Śląsku potrafią jeździć na suwak. Pełna kultura, podziękowania ręką lub awaryjnymi przez kierowców, a wjeżdża się do Rzeszowa, to dosłownie jak na jakimś zad… Zero kultury jazdy. Po prostu inny świat.

W środę ponownie pojechaliśmy na al. Rejtana. Oczywiście, około 20 samochodów stało na prawym pasie, a tylko jeden jedyny kierowca jechał lewym pasem dojeżdżając do zwężenia i nikt go nie wpuścił. Gdyby zastosować jazdę na suwak zarówno na lewym jak i prawym pasie stałoby po około 10 samochodów. Nawzajem wpuszczający się kierowcy przy zwężeniu drogi spowodowaliby, że ruch aut byłby płynny. I wbrew obiegowej opinii, na tym prawym pasie nie stali kierowcy z rejestracjami RZE, RLA, RBR, czy RSR. Stali tam sami kierowcy z Rzeszowa.