Odcinek autostrady A1 Tuszyn-Pyrzowice wybuduje nie GDDKiA, ale drogowa spółka specjalnego przeznaczenia. Projekt ustawy jest już przygotowany. Spółka będzie mogła także pobierać opłaty za przejazd nową drogą.
Odcinek Tuszyn - Pyrzowice to najmniej zaawansowany w budowie fragment autostrady A1. Podczas gdy z innych odcinków mogą już korzystać kierowcy, albo trwają tam prace budowlane, ten fragment nie ma nawet jeszcze wszystkich niezbędnych zezwoleń. W autostradzie jest więc "wyrwa" o długości ok. 180 km.
Początkowo autostrada miała być budowana na podstawie umowy partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Koncesja jednak wygasła, gdy nie zapewniono finansowania inwestycji. Podjęto wówczas decyzję, że droga będzie budowana w systemie tradycyjnym, ze środków budżetowych. Ze względu na późniejsze cięcia budżetowe powrócono do koncepcji PPP. Teraz pojawił się jednak pomysł powołania oddzielnej spółki.
Projekt nowelizacji ustawy o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia, o autostradach płatnych i o Krajowym Funduszu Drogowym zakłada, że działalność spółki nie wpłynie na wysokość deficytu i długu publicznego. Ponadto spółka będzie zobowiązana - tak jak inne firmy działające na zasadach rynkowych - płacić prowizje za gwarancje i poręczenia Skarbu Państwa. Będzie mogła też zaciągać pożyczki w Krajowym Funduszu Drogowym.
Jedną z ważniejszych zmian jest propozycja, by spółka mogła samodzielnie ustalać stawki opłat za przejazd wybudowaną już autostradą. Będą one mogły być różne ze względu na np. porę dnia czy roku, emisję spalin danego pojazdu czy liczbę osi. W projekcie zastrzeżono jednak, że stawka za przejazd kilometra autostrady nie może być wyższa niż 2 zł.
Autorzy projektu uważają, że specjalna spółka wybuduje autostradę szybciej, niż zrobiłaby to GDDKiA. W projekcie zaproponowano, by zmiany weszły w życie siedem dni od dnia ogłoszenia.
"Ta autostrada powinna powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, pośrednicy są zbędni" - powiedział PAP ekspert rynku transportowego Adrian Furgalski. Jego zdaniem rząd nie powinien mieć problemu ze znalezieniem firmy zainteresowanej taką inwestycją, mimo trudnej sytuacji na rynku budowlanym. "Warunkiem byłoby jednak wtedy zezwolenie partnerowi na ustalanie stawek za przejazd, a wtedy to pewnie nie byłoby 10 gr za kilometr, jak na autostradach zarządzanych przez GDDKiA" - wyjaśnił.
Minister transportu Sławomir Nowak zapowiadał, że kierowcy pojadą odcinkiem autostrady A1 Tuszyn-Pyrzowice w 2016 r., ale termin ten może nie zostać dotrzymany, jeśli prace budowlane nie zaczną się szybko. Jak zapowiedział premier Donald Tusk w swoim tzw. drugim expose, przetarg na budowę odcinka Tuszyn - Pyrzowice ma być ogłoszony w tym roku.