"Zastanawiające jest to, jak na autostradzie mógł uderzyć w tył 30-tonowego dźwigu samochód ciężarowy?! To tylko w Polsce możliwe" - twierdzi użytkownik vipbalas, komentując w liście do redakcji dzisiejszy wypadek na A4.
"To kolejny dowód, jacy są i jak jeżdzą pseudokierowcy aut ciężarowych. To oni są coraz więcej sprawcami wypadków. Wyprzedzają się na autostradzie kilometrowymi manewrami, na lokalnych drogach zajmują większość drogi, nie ustępują, pędzą z nadmierną prędkością" - twierdzi vipbalas.
"Panowie policjanci, zacznijcie uważnie śledzić jazdę tirów! To mordercy. (...) Za granicą jeżdzą potulnie. Dlaczego? Bo boją sie policji, konsekwencji" - apeluje.
Zgadzacie się z vipbalasem? Zachęcamy do dyskusji na naszym profilu facebookowym!
A4 już odblokowana
Ponad cztery godziny trwało wyciąganie dzisiaj z rowu dźwigu przy autostradzie A-4 Legnica - Wrocław. Trasa na wysokości Legnickiego Pola (Dolnośląskie) była w tym czasie całkowicie zablokowana, ale ruch został już przywrócony.
Cała akcja to efekt wypadku, do którego doszło na autostradzie w nocy z poniedziałku na wtorek, gdy w tył dźwigu uderzyła jadąca za nim cysterna. Ważący ok. 30 ton pojazd wpadł do rowu, a cysterna się przewróciła.