Ceny benzyny i oleju napędowego są wysokie, toteż wydawałoby się, że jakość oferowanych paliw powinna iść za nimi w parze. Niestety tak nie jest, choć trzeba przyznać, że widać światełko w tunelu. Coraz więcej stacji paliw uczciwie podchodzi do wykonywanej przez siebie pracy, dzięki czemu kierowcy nie muszą obawiać się zniszczenia silnika po zatankowaniu.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował wyniki badań jakości paliw przeprowadzonych od 14 stycznia do 15 lipca 2013 r. Inspektorzy tej instytucji wykonali w tym czasie 804 badania oleju napędowego i benzyny we wszystkich województwach. Z raportu wyłania się obraz poprawiającej się sytuacji w obrocie paliwami. Urzędnicy sprawdzali stacje wyrywkowo i na podstawie doniesień od zawiedzionych klientów. Tam, gdzie wykryto nieprawidłowości w składzie paliw, kontrolerzy niebawem pojawiali się ponownie, by sprawdzić, czy sytuacja uległa poprawie.
Jak pokazują liczby, w pierwszej połowie 2013 r. tankowanie było najmniej pewne w woj. opolskim i zachodniopomorskim. W pierwszym z nich nieprawidłowości wykryto w 15,8 proc. skontrolowanych placówek, a w drugim w 11,3 proc. stacji paliw. Najlepiej jest w woj. lubuskim, małopolskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim, gdzie kontrole nie wykazały nieprawidłowych własności sprzedawanych paliw. W porównaniu z rokiem 2012 sytuacja jest lepsza. Wówczas odsetek zakwestionowanych paliw przekraczający 10 proc. odnotowano w pięciu województwach, a dodatkowo w żadnym nie zdarzyło się, by wszystkie kontrole dały pozytywne wyniki.
Gdzie dokładnie inspektorzy UOKiK-u natknęli się na nieprawidłowości? W woj. dolnośląskim urzędnicy mieli zastrzeżenia do paliwa sprzedawanego na stacjach: Watis w Lwówku Śląskim, Witospol w Świdnicy oraz Auto-Truck w Mirosławicach.
Tylko jedna stacja - Energaz w Nakle nad Notecią - została przyłapana na sprzedawaniu paliwa o nieodpowiednich własnościach w woj. kujawsko-pomorskim. W woj. lubelskim problem ten dotyczył stacji: Orlen przy ul. Piłsudskiego w Kocku, Tanul w Ulanie Dużym, Admar w Krężnicy Okrągłej oraz Pegaz w Janowie Lubelskim.
Inspektorom UOKiK-u podpadła również stacja funkcjonująca przy hipermarkecie. W woj. łódzkim dotyczyło to stacji Carrefour przy ul. Kolumny. Nieodpowiedni skład miał również olej napędowy oferowany na stacji Lukoil w Pabianicach. W woj. mazowieckim urzędnicy zdemaskowali również stację Orien w Dyszobabie, Tom-Gaz w Gończycach, Dragon w Płoniawach, a także stację Halina Strachota w Woli Rębkowskiej.
Nieodpowiednie własności sprzedawanego paliwa w woj. opolskim odnotowano na stacji Petronaft w Kędzierzynie-Koźlu, Voro w Większycach oraz Hilooil w Strzelcach Opolskich. Ten sam problem w woj. podkarpackim odnotowano na stacjach: FHU Danuta Dul w Łące, ResNaft w Kolbuszowej oraz Artus w Leżajsku.
W woj. podlaskim złe parametry paliw wykryto na stacji Barbara Sitowicz w Tykocinie, a w woj. pomorskim na stacji Hurtex w Słupsku. W woj. śląskim nieprawidłowości wykryto na stacjach: Trans-Logistic w Mysłowicach, Petrozam w Woźnikach, Oil-Tom w Żorach, a także Ul-Trans przy ul. Polskiej w Zawierciu.
W woj. wielkopolskim w sidła urzędników UOKiK-u wpadła stacja Orlen przy ul. Jugosłowiańskiej w Poznaniu. Podobny problem w woj. zachodniopomorskim wystąpił na stacjach: Mir-Oil w Mirosławcu, Damek w Sławnie, Oktan w Goleniowie oraz Shell przy ul. Gdańskiej w Szczecinie.
Jak pokazują badania inspektorów UOKiK-u, nieprawidłowości zdarzają się nie tylko na małych stacjach, ale w kilku przypadkach również w placówkach sieciowych. Pełną listę skontrolowanych placówek i wyniki badań paliwa na swojej stronie internetowej opublikował UOKiK.