Rośnie liczba wypadków powodowanych przez kierowców bez ubezpieczenia - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że w ubiegłym roku po polskich drogach jeździło 250 tysięcy aut bez wykupionego OC.
W latach 2011-2012 liczba kraks wywołanych przez piratów drogowych jeżdżących bez obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej wzrosła o 25 procent - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna". Podkreśla, że nieubezpieczeni kierowcy razem z tymi, których nie udało się zidentyfikować, powodują rocznie ponad 6 tysięcy wypadków. To kosztuje innych właścicieli samochodów ponad 70 milionów złotych.
Statystyki pokazują, że kierowcy bez ubezpieczenia to przede wszystkim mężczyźni w wieku do 25 lat, mieszkający w biedniejszych województwach, takich jak lubuskie, świętokrzyskie czy warmińsko-mazurskie.
Każda taka osoba musi się liczyć z koniecznością zapłacenia kary w wysokości 3200 zł, jeżeli zwłoka w przedłużeniu OC wyniosła więcej niż dwa tygodnie, z dodatkowym mandatem karnym. Prawdziwe problemy finansowe można mieć w razie spowodowania wypadku.
"Odpowiedzialność nieubezpieczonego sprawcy jest nieunikniona" - mówi w rozmowie z "DGP" Izabela Pintscher z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. "Nawet jeżeli w danym momencie nie dysponuje on wystarczającym majątkiem, w odpowiednim terminie ponownie kierujemy sprawę do komornika i postępujemy tak aż do skutku" - podkreśla.