Nie pozwólmy takim kierowcom nadal jeździć po drogach. Osoby z zaburzeniami emocjonalnymi muszą być eliminowani z naszych dróg bezpowrotnie.
- Nie ustąpił mi pierwszeństwa przejazdu - tak się tłumaczył 37-latek z Krosna, który z broni hukowej postrzelił 73-letniego mężczyznę. Sprawca trafił do aresztu, poszkodowany jest w szpitalu.
Wczoraj około godz. 19 krośnieńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o postrzeleniu mężczyzny w rejonie zalewu przy ul. Szklarskiej. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 73-letni mieszkaniec Krosna wracał z żoną z połowu ryb.
- Gdy na drodze wymijał się z innym pojazdem, kierujący nim mężczyzna zatrzymał się, wysiadł z samochodu, wyciągnął broń przypominającą rewolwer i oddał w stronę 73-letniego krośnianina dwa strzały. Broń, na którą nie trzeba mieć zezwolenia, była nabita gumowymi kulkami. Jedna z nich trafiła mężczyznę w nogę. Po tym zdarzeniu napastnik wsiadł do samochodu i odjechał - relacjonuje Anna Klee z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Sprawca został zatrzymany nad wodą, gdy łowił ryby. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Krosna. Policjantom oddał rewolwer hukowy, który kupił przez internet. Przyznał się, że oddał z niego dwa strzały. 37-latek tłumaczył się, że strzelał do poszkodowanego, bo ten nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu.
Policjanci zabezpieczyli broń hukową. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Był trzeźwy. Postrzelony mężczyzna przebywa w szpitalu.