Dotyczy to tych sytuacji, w których kara za te naruszenia jest nakładana w drodze decyzji administracyjnej na przewoźnika. GITD polecił inspektorom, aby w takich przypadkach nie karali kierowców, lecz tylko przedsiębiorcę oraz zarządzającego transportem.
Zgodnie z tą opinią kierowca dostanie karę podczas kontroli w firmie za przekroczenie norm w zakresie czasu jazdy czy wymaganych przerw i odpoczynków tylko wówczas, gdy przedsiębiorca wykaże, że spełnił wszystkie przesłanki art. 92b ustawy o transporcie drogowym i tym samym uniknie kary.
Przepis ten stanowi, że nie nakłada się kary pieniężnej za naruszenie przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i okresach odpoczynku, jeżeli przewoźnik zapewnił:
- właściwą organizację i dyscyplinę pracy ogólnie wymaganą w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, umożliwiającą przestrzeganie przez kierowców przepisów:
- rozporządzenia nr 561/2006,
- rozporządzenia nr 3821/85,
- umowy AETR;
- prawidłowe zasady wynagradzania, niezawierające składników wynagrodzenia lub premii zachęcających do naruszania przepisów rozporządzenia lub do działań zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Za te naruszenia kierowca lub inna osoba odpowiedzialna za powstanie tych naruszeń podlega karze grzywny. Nowe wytyczne GITD dotyczące karania kierowców podczas kontroli w firmie to dopiero projekt i nie wiadomo, czy zostanie zaakceptowany.
Podstawa prawna: art. 92 ust. 1, art. 92b ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1265).