W pierwszej kolejności należy tu odróżnić kolizję drogową od wypadku. Kolizja drogowa potocznie bywa nazywana stłuczką, a jej skutkiem jest jedynie uszkodzenie mienia. Na miejsce kolizji drogowej nie trzeba wzywać policji, dla zabezpieczenia interesów stron wystarczy zwykle tzw. „oświadczenie sprawcy kolizji drogowej”, którego wzór można pobrać z internetu (warto przezornie trzymać egzemplarz takiego dokumentu w samochodzie). Wypadek to znacznie poważniejsza sprawa – w zdarzeniu drogowym tego typu dochodzi już do uszkodzenia ciała lub nawet śmierci któregoś z uczestników. Wezwanie policji na miejsce wypadku jest już koniecznością – podobnie zresztą jak pogotowia ratunkowego.
Alkomat fakultatywny
W zależności od tego czy mamy do czynienia ze stłuczką czy z wypadkiem inaczej kształtuje się kwestia badania trzeźwości kierowców. Policjant, który przyjedzie na miejsce kolizji drogowej nie ma obowiązku dokonywania takiej czynności. Jednak uwaga. – Funkcjonariusz policji może dokonać badania na zawartość alkoholu, jeżeli zachodzi wątpliwość co do trzeźwości uczestników kolizji – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Przesłanką do przeprowadzenia kontroli trzeźwości jest także uwaga zgłoszona przez uczestnika kolizji, który może poprosić funkcjonariusza o dokonanie takiego pomiaru – dodaje Florkowska. Jeśli na drodze zdarzył się wypadek drogowy to wtedy policja obowiązkowo przeprowadza badanie stanu trzeźwości kierującego.
Krew, przymus i Trybunał
Prawo do żądania od kierowcy poddania się badaniu zawartości alkoholu w organizmie daje policji ustawa „Prawo o ruchu drogowym” w artykule 129 ust. 1 pkt 3. Czy kierowca może odmówić zgody na badanie? Może, ale nie zmienia to faktu, że w świetle przepisów policja ma prawo zweryfikować trzeźwość nawet w przypadku braku zgody kierującego (choć teraz sytuacja się skomplikowała – o czym za chwilę). Według Rozporządzenia Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie warunków i sposobu dokonywania badań na zawartość alkoholu w organizmie, w sytuacji w której kierowca będący sprawcą wypadku odmawia poddania się badaniu krwi to można dokonać tej czynności bez jego zgody, o czym trzeba go uprzedzić. Szkopuł w tym, że prawo to zostało zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że obecność policjantów przy pobieraniu krwi godzi w intymność osoby badanej. Trybunał stwierdził też, że prawo takie można wprowadzić tylko ustawą a nie rozporządzeniem. Prace nad zmianą prawa trwają.