Liczba wypadków systematycznie spada, mimo że wzrasta liczba pojazdów poruszających się po drogach. Dla przykładu w 2003 r. w Polsce doszło do ponad 51 tys. wypadków, w 2012 liczba ta spadła do nieco ponad 37 tysięcy (dane: Policja). Tendencja jest bardzo dobra, obiegowa wiedza na temat wypadków już tak nie zachwyca. Co jest prawdą, a co mitem?
Prędkość zabija – PRAWDA
To prędkość jest największym zabójcą, niezależnie od tego czy jest wynikiem brawury czy pośpiechu. Według danych Policji (2012 r.) naczelną przyczyną wypadków spowodowanych przez kierowców jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (8 550 wypadków). Warto zwrócić w tym punkcie uwagę, że sama prędkość to jednak nie wszystko. – Drugą najczęstszą przyczyną wypadków jest nieprzestrzeganie przez kierowców pierwszeństwa przejazdu – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Statystyki Policji wskazują, że w 2012 r. wymuszanie pierwszeństwa przyczyniło się do prawie 8 tys. wypadków – dodaje Florkowska. Wniosek? Nadmierna prędkość zabija – ale nie tylko ona. Kierowcy powinni zwrócić uwagę także na przestrzeganie innych przepisów – i jak ognia wystrzegać się wymuszania pierwszeństwa.
Młodzi kierowcy powodują więcej wypadków – PRAWDA/FAŁSZ
Mówiąc krótko – to zależy. Jeśli patrzeć tylko na sam wiek sprawców wypadków to najwięcej zdarzeń tego typu (ponad 10 tys. wypadków) powodują ludzie w wieku 25-39 lat, czyli osoby, które lata wczesnej młodości mają już za sobą. Osoby w wieku 18-24 przyczyniły się w roku 2012 do nieco ponad 7 tys. wypadków. Skąd zatem przekonanie o tym, że to „młodziki” powodują najwięcej kraks? Pewnie dlatego, że osoby w przedziale 18-24 – jeśli brać pod uwagę ich cała populację powodują relatywnie najwięcej wypadków. Dla osób w wieku 18-24 wskaźnik liczby wypadków na 10 tys. populacji wynosi 17%, dla starszych wiekowo (25-39) spada już do 11% (Dane: Policja).
Wypadki tylko przy złej pogodzie – FAŁSZ
Wielu zmotoryzowanym wydaje się, że to w trakcie kiepskich warunków atmosferycznych dochodzi do większej liczby wypadków. To nieprawda. Paradoks polega na tym, że wypadki zdarzają się częściej przy ładnej pogodzie. Według danych Policji w 2012 r. przy dobrych warunkach atmosferycznych doszło do ponad 23 tys. wypadków natomiast przy pochmurnej aurze do nieco ponad 8 tys. zdarzeń tego typu. Jeszcze mniej wypadków (ponad 4 tys.) zdarzyło się przy opadach deszczu. Możliwe, że w Polsce było po prostu dużo więcej pogodnych dni, jednak istnieje też inna ewentualność. Jest całkiem prawdopodobne, że dobra, słoneczna pogoda daje kierowcom złudne poczucie kontroli i zachęca ich do mocniejszego dociskania pedału gazu. W czasie kiepskich warunków atmosferycznych kierowcy są bardziej czujni i mniej skorzy do szarżowania na drodze.
Jak wypadek, to na pewno na zakręcie – FAŁSZ
Kierowcy są zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności bez względu na to czy znajdują się na zakręcie czy na prostej drodze. Zakręty uznawane są – słusznie – za stosunkowo niebezpieczne punkty a ich pokonywanie wymaga od kierowcy dużej uwagi i rozsądku. Jednak warto pamiętać, że nadal do największej liczby wypadów dochodzi na prostych drogach. Według danych policji w 2012 r. na prostym odcinku drogi doszło do prawie 20 tys wypadków. Na zakrętach i łukach było ich znacznie mniej, bo niecałe 4,5 tys. Wniosek? Ostrożności nigdy za wiele.