Technika

Technika jazdy zimą: pod górkę i z górki

Zgodnie z przewidywaniami synoptyków powróciła mroźna zima. Jazda po lodzie i śniegu wymaga od kierowców dodatkowych umiejętności oraz wiedzy.

Wszelkie manewry w okresie zimowym powinno się wykonywać spokojniej i wolniej, aby zostawić sobie większy margines błędu. Szczególnie niebezpiecznie jest, gdy występuje duża amplituda temperatur w krótkich okresach czasu i ciągle musimy przyzwyczajać się do nowych warunków - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Pod górę: Gdy chcemy pokonać wzniesienie wiedząc, że nawierzchnia może być śliska, należy:

  • zachować bardzo duży odstęp za poprzedzającym samochodem, a nawet - gdy istnieje taka możliwość - poczekać, aż auta przed nami wjadą na górę,
  • unikać zatrzymywania się w czasie jazdy pod górę,
  • utrzymywać stałą, odpowiednią do warunków prędkość,
  • przed rozpoczęciem pokonywania wzniesienia ustawić odpowiedni bieg, aby uniknąć konieczności zmiany na niższy w czasie jazdy.

Pokonując wzniesienie zimą w miejskim korku należy przede wszystkim pamiętać o zachowaniu kilkakrotnie większej niż zwykle odległości między pojazdami. Samochód przed nami może się nieco zsunąć ruszając na śliskiej nawierzchni. Dodatkowy odcinek może być niezbędny dla odzyskania przyczepności kół i pozwoli uniknąć stłuczki - radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault.

Z górki: Zjeżdżając z górki w okresie zimowej aury należy:

  • zredukować prędkość przed szczytem wzniesienia,
  • używać niskiego biegu,
  • unikać użycia hamulca,
  • zostawić maksymalną możliwą odległość do poprzedzającego pojazdu.

Na stromym podjeździe, gdy jadące w przeciwnych kierunkach pojazdy mają kłopot z wyminięciem się, to kierowca jadący w dół powinien się zatrzymać i ustąpić miejsca wspinającemu się pod górę. Dla auta podjeżdżającego pod wzniesienie ponowne ruszenie mogłoby bowiem okazać się niemożliwe - wyjaśniają trenerzy.